Ustawa o systemie informacji w ochronie zdrowia z października 2015 roku wprowadziła możliwość świadczenia usług medycznych na odległość za pomocą „systemów łączności i systemów teleinformatycznych”. Od tego czasu Ministerstwo Zdrowia konsekwentnie wprowadzało w życie kolejne narzędzia digitalizujące ochronę zdrowia w Polsce. Poczynając od elektronicznego zwolnienia lekarskiego (e-Zwolnienia, w skrócie e-ZLA) obowiązkowego od 1 grudnia 2018 roku, przez e-Recepty, które całkowicie zastąpiły tradycyjne wypisy od 8 stycznia 2020 roku, aż po obowiązkowe raportowanie Zdarzeń Medycznych i wymiany Elektronicznej Dokumentacji Medycznej (EDM) od 1 lipca 2021 roku.
Telemedycyna, czyli wygoda i mniejsze kolejki u specjalistów
Do czasu wybuchu pandemii COVID-19 zdalne konsultacje lekarskie były względną niszą, a wielu lekarzy było sceptycznych wobec nowinek technologicznych. Lockdown jednak przypieczętował popularność rozwiązań telemedycznych w Polsce. Obecnie nikt już chyba nie ma wątpliwości, że cyfryzacja przychodni oraz gabinetów lekarskich okazała się strzałem w dziesiątkę.
Wobec przeciążonego systemu ochrony zdrowia i perspektywy starzejącego się społeczeństwa, telemedycyna pozwala na zachowanie powszechnej dostępności lekarzy dla pacjentów. Nowe technologie udowodniły, że konsultacje na odległość są wygodne i znacząco odciążają publiczną oraz prywatną służbę zdrowia. Jest to szczególnie przydatne dla osób przewlekle chorych oraz w przypadku prostszych konsultacji sprowadzających się do przedłużenia leków czy omówienia wyników badań poprzez telefon lub wideorozmowę. Kobiety stosujące leki antykoncepcyjne, diagnozowanie i leczenie chorób oraz problemów „wstydliwych”, diagnozowanie oczywistych schorzeń – to tylko niektóre przykłady usług, które nie wymagają bezpośredniego kontaktu z lekarzem.
Zamiast stać w długiej kolejce do specjalisty, pacjent po krótkiej konsultacji dostaje e-Receptę na swój telefon za pomocą SMS lub e-maila, podczas gdy e-Zwolnienie automatycznie dociera do pracodawcy.
To dopiero początek w rozwoju zdalnej opieki medycznej. Już dziś telemedycyna ułatwia diagnozowanie objawów chorób nowotworowych, całodobowe monitorowanie pacjentów z problemami kardiologicznymi czy wspiera opiekę nad pacjentami z cukrzycą. Więcej o nieodległej przyszłości telemedycyny pisaliśmy w oddzielnym artykule.
Zdalne konsultacje coraz popularniejsze wśród Polaków
Jak wynika z badania społecznego*, blisko 80% Polaków skorzystało w ubiegłym roku z usług telemedycyny.
Co bardzo ważne, zdalny kontakt z lekarzem nawiązywali pacjenci w bardzo różnym wieku. Osoby z grupy wiekowej powyżej 60 lat korzystali z usług telemedycznych nawet chętniej aniżeli młodsi (ponad 81%). Utrudnienia w dostępie do wizyt stacjonarnych w 2021 roku odczuwała ponad połowa Polaków. Brak bariery technologicznej to brak wykluczenia osób starszych z dostępu do specjalistów. To także poprawa ich bezpieczeństwa (dwie trzecie Polaków uważa, że zdalna pomoc medyczna zwiększa bezpieczeństwo podczas pandemii) i znaczna redukcja czasu oczekiwania (co trzeci pacjent wybierał e-wizytę ze względu na łatwiejszy dostęp).
Uruchomienie telemedycyny jest proste!
Wśród niektórych specjalistów i właścicieli przychodni niestety nadal pokutuje przeświadczenie, że uruchomienie zdalnych konsultacji jest trudne i czasochłonne. Nic bardziej mylnego. System Aurero to oprogramowanie w chmurze, dzięki czemu nie wymaga angażowania personelu technicznego. Każdy specjalista oraz personel może połączyć się z oprogramowaniem z dowolnego urządzenia i miejsca. Platforma telemedyczna umożliwia łączenie się z pacjentem za pomocą trzech kanałów: telefonu, czatu oraz video.
Łatwe uruchomienie rejestracji medycznej online poprzez własny Portal Pacjenta lub serwis ZnanyLekarz.pl oraz integracja z płatnościami internetowymi PayU sprawia, że w pełni zdalne konsultacje można uruchomić niemal natychmiastowo. A to przecież nie koniec ułatwień dla specjalistów jakie niesie ze sobą nowoczesne oprogramowanie medyczne. Można choćby wspomnieć o automatycznym sprawdzaniu statusu eWUŚ, raportowaniu Zdarzeń Medycznych do systemu P1 po odbytej wizycie czy ułatwieniach pracy Rejestracji Medycznej poprzez automatyzację procesu obsługi pacjentów. Koszt pojedynczej licencji zaczyna się już od 67 zł miesięcznie, a dla małych i średnich podmiotów cena najpopularniejszej subskrypcji wynosi raptem 33 zł za użytkownika / miesiąc.
Jak widać, uruchomienie telemedycyny w gabinecie lub przychodni nie jest trudne ani kosztowne. Już trzy czwarte Polaków woli przedłużyć recepty podczas e-wizyty zamiast w gabinecie. Zdalne konsultacje stały się standardem w Polsce, a trend popularności nagle nie zmieni kierunku. Telemedycyna okazała się zwyczajnie wygodna dla pacjentów i odciążająca dla lekarzy. Podmioty medyczne, które nie biorą udziału w tej rewolucji ograniczają dostępność swoich usług dla pacjentów i nie wykorzystują rosnącego potencjału rynku.
Warto osobiście przekonać się jak łatwe jest uruchomienie telemedycyny wypróbowując bezpłatny okres testowy systemu Aurero. Aby skorzystać z wersji demonstracyjnej wystarczy wypełnić krótki formularz poniżej.
*Sondaż przeprowadzony przez Centrum Badawczo-Rozwojowe BioStat we współpracy z portalem Medonet.